Gęba i Ciepłe kakao
...czyli z przysłowiem przez życie
Narzekała Gęba na Ciepłe Kakao,
że takie gorące z kożuchem na głowie,
że jak je w się wlewa gorycz wielką czuje,
na samą myśl o tym przeszywa ją mrowie.
I choć posłodzone, to gorycz przebija
i z tłuszczu tupecik obrzydzeniem trąca;
marudzi okropnie, kręci się pod nosem,
nie widać narzekań owej Gęby końca.
Lecz nagle ucichło Gęby narzekanie,
bo Ręka Kakao w Dłoń mocno ujęła
i wsze marudzenia i narzekań kupę,
na biedne Kakao w parę chwil zamknęła.
A ponadto, aby Gęba nie kłapała,
dobrze wraz z Gardzielą mocno wyparzyła,
bo Gardziel, wtór dając Gębie w owych
wrzaskach
nad Ciepłym Kakao, także się pastwiła.
Ten co wciąż narzeka, szukając dziur w
całym
z czasem sam w nie wpada, aż po same uszy,
nieważny jest oręż, ale jego siła
i to czyja kopia pierwsza w pył się
skruszy.
Komentarze (33)
Miło, łatwo się czyta więc dałem +, ale wydaje mi się,
że stać Cię na więcej. 2 kupy w jednym wierszu i do
tego morał aż na 6 wersów nieco przegadany.
Rewelacyjny wiersz. Mądry i zabawny i daje do
myślenia.
pzdr
Super. Święta racja. Kto pod kim dołki... Pozdrawiam