Gorączka
rozpływam się
jak mleczna czekolada
fale gorąca
uciszyły głos wiatru
spływa ze mnie życie
które i tak miało zepsuty ster
obraz gubi kontury
zlewając się w jedną plamę
tęczową kulkę
która niknie powoli
pod ciemną chmurą
lżejszą niż skrzydła ważki
gdy się rozpłynę
pozbierasz mnie
wiem
przecież wielokrotnie
gdy rozpadały się kawałki mojego świata
umiejętnie je ze sobą scalałeś
bez użycia chemikaliów
czy siły grawitacji
wystarczyła miłość
Klaudia Gasztold
Komentarze (2)
Miłość potrafi wszystko poskładać w jedno... Piękny
wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
Piękna miłość.
Pozdrawiam:)