Grodzisko
Wszystkim, dla których ważna jest historia naszych ziem,poznana również na podstawie lektury dzieł literackich.
Istnieją magiczne miejsca, skłaniające do
zadumy, wsłuchania się w mowę przyrody,
snującej opowieść o minionych wiekach
szmerem strumyka, szelestem źdźbła trawy,
poświstem wiatru i szumem drzew.
Ptaki śpiewając roznoszą dawne nuty,
zasłyszane jeszcze w czasach Mieszka
Pierwszego...
Do takich miejsc należy Grodzisko,
znajdujące się w Beskidzie Wyspowym.
Kiedy wchodzimy w ten obszar, przekraczamy
granicę pomiędzy światem obecnym, a tym z
początków polskiego państwa.
Odnajdujemy zaginioną historię,
zapisaną szumolistnym tchnieniem lasu,
drżącą oddechem wiatru w subtelnych
mgłach.
Ożywają słowiańskie wierzenia - wydaje się,
że dawni mieszkańcy są blisko, niemal na
wyciągnięcie dłoni...
Energia ich myśli, przeżyć, musiała się
właśnie tu skumulować - wibruje wokół nas,
tworząc niespotykaną aurę tego miejsca.
Być może mieszkał tu Dzik z powieści
Bunscha; w grodzisku położonym nad doliną
rzeki Stradomki i Krzyworzeki.
Czy na pewno...?
Odwiedzał go kasztelan Dobek, a przecież w
pobliskich Dobczycach istnieje ulica jego
imienia.
Może więc wydarzenia z tej powieści
rozgrywały się na jednym ze wzgórz
położonych nad rzeką Rabą?
Tego nie wiemy.
Na Grodzisku jednak każdy krzak, kamień,
wał usypany z ziemi opowiada prastarą
historię.
Komentarze (46)
Piekny, obrazowy wiersz z ciekawa historia, ktora
zaprasza do poznania tego miejsca. Pozdrawiam :)