hej, królowie trzej...
gdy idę rano do pracy
zawsze w kieszeni drobne mam
tam stoją pod sklepem tacy;
król żebraków, król pijaków
i jeszcze jeden jakiś tam...
oni mi nisko się kłaniają
odwrotnie niż dawniej było to
honory mi prostemu oddają
ja tylko jak dawniej płacę myto
choć czasy z wiekiem się zmieniają
hierarchie zawsze jakieś są
królowie raz tu raz tam bywają
zależy gdzie stoi ich tron
dzisiaj ich nie ma na rubieży
czyżby ich stamtąd usunięto ?
- nie, im też od życia coś się należy
dzisiaj i oni mają Święto !
Komentarze (39)
Każdemu wolno świętować... Pozdrowienia :))
Dobra ironia...w święto sklep im zamknięto;)
Fajny tekst Ryszardzie:). Święto a ja pracowałam, ale
tam nie stałam:). Miłego
Prawdziwi królowie, nie pracują, żyją z daniny, ten da
i tamten da, wystarczy na "Mamrota'
Nasze państwo, królami stoi:(
Pozdrawiam:)
Podoba mi sie wiersz,pozdrawiam
Ciekawy obrazek... świetnie napisany :-)
Cudownie to napisałeś tylko oni cały rok królami są i
kłaniają się po pas by tylko coś dostać . Masz rację,
że trochę zniknęli ,ale to zima ich pogoniła.Oni się
pojawią gdy im zabraknie , ale nigdy nie znikną i będą
z nami królować byśmy nie zapomnieli o ich istnieniu.
bardzo ładnie to napisałeś i muszę tobie powiedzieć ze
dobre serce masz jeśli to myto opłacasz.
Pozdrawiam :)
Bardzo dobra ironia
Pozdrawiam :)
Może tylko z tą różnicą,
zamiast w żłóbku, leży w rynsztoku,
ale może to choroba?
Po prostu ludzi szkoda.
Pozdrawiam serdecznie
Dobra ironia. Pozdrawiam
W każdym mieście tacy są. Chociaż nie wszyscy są tacy
mili. Życiowa ironia
Pozdrawiam yamCito
smutna jak dla mnie jest ta ironia,
cóż samo życie...
Pozdrawiam serdecznie:)
Królowie trzej, a królowa jedna. Ta co im w żyłach
płynie. Fajny wiersz.
Poruszyła i zatrzymała mnie ta Groteska, bardzo ładny
wiersz. Pozdrawiam serdecznie
przeszły mi ciarki :-) fajnie