Hej pobudka!
Nie mam siły na androny,
dobrze, że sobotę mamy,
w kącie stoją dwa galony,
żal, zaleję kubkiem małym.
Tylko co, to taki garnek,
jak mnie wszystko niepokoi,
będę piła jeden, drugi
tylko zamknę się w pokoju.
Jeszcze zwołam koleżanki,
i zrobimy sobie bibę,
jak karnawał, to się bawić,
popijając słodkim winem.
Więc imprezka będzie trwała,
do niedzieli popołudnia,
w poniedziałek wcześnie rano,
budzik wrzaśnie - hej pobudka!
Kołowate i na rauszu,
każda pójdzie w swoją stronę,
a za tydzień znów powtórka,
opróżnimy to, co moje.
Komentarze (35)
w kącie stoją dwa galony
popraw bo inaczej pomyślę, że tam stoisz Ty, jak pić
to pić hehe :)
Dziękuję Sabinko, już spadam spać. Padam ze
zmęczenia:). Pracowałam i późno wróciłam. Jutro czytam
wszystkie wiersze. Słodkich snów:)
Będzie świetna zabawa w karnawale, ja się przyłączam.
Olu potrafisz rozbawić Pozdrawiam cieplutko
:):):). Dobranoc payu. Odurzona ambrozją - raz się
żyje:)
Pragnę Cię pocieszyć- pośpisz dłużej i w poniedziałek
nie pójdziesz do pracy. Przypominam ,że słusznie
niedawno wołałaś "wszystkie budziki do kosza". Nikt
nie będzie więc zakłócał snu odurzonej ambrozją
kobiety.