Historia rodem z warzywniaka
Rzodkiewka z boku zerka,
a słowik cudnie ćwierka.
Kapusta (pseudo. pusta)
mówi iż to rozpusta!
Kalafior rzecze schludnie,
że ładne popołudnie.
Ogórek, przymierza swój
elegancki garniturek.
Wnet wchodzi pietrucha,
wrzeszczy każdemu do ucha.
Że na polu chucha i dmucha,
po prostu straszna zawierucha!
Trzask! Właściciel warzywniaka,
człapie do swego towaru,
pakuje do reklamówki,
rzodkiewki, pietruszki, ogórki.
Zaraz potem kalafior, kapustę.
Zawija wszystko w foliową "chustę".
To koniec, już nic się nie uda.
Z warzyw będzie ZUPA!
Komentarze (1)
hehehe niezły wierszyk :D pozdrawiam +