Horyń
Pamięci Wołynia.
Karnawał we wsi.
Ludzie- maski walczą ze sobą.
Reguły państwa prawa nie działają.
Ucieczką jest tylko śmierć.
Za nami został wiek.
Przed nami tyle marzeń jeszcze.
Patrz znów słońce mruga deszczem,
łzy już nie spadają z powiek.
Tam wciąż szumią drzewa
i żalu w nich nie ma.
Cisza nad śpiącym dzieckiem.
Czy lżej jest z piekłem?
Tak daleko do nieba.
Cisza.
Horyń jak rzeka Heraklita,
o wodach eoceńskiego numulita.
Będzie lepiej?
Inspiracją "Pamfir" Dmytro Sukholytkyyego-Sobchuka. "Rzeka Heraklita" W. Szymborskiej.
Komentarze (36)
za Biurkiem, bo moi bliscy też...
Dziękuję za wiersz, Aniu
Dobroci :)
Warto było przeczytać ale nie będę komentować i
odczucie zachować dla siebie.
Dziękuję Robert.
Za Panem Bodkiem niestety i mnie jest trudno na ten
temat pisać więc wolę przeczytać Twój wiersz mój by
był za bardzo emocjonalny dziękuję
dziękuję
Pieknie upamietniasz historie, z podziwem Pozdrawiam
Dziękuję pięknie Wszystkim.
Zapomniec jest bardzo trudno. Moi przodkowie byli
swiadkami, albo ofiarami tym wydarzen. Znam opowiesci.
Pozdrawiam Aniu cieplo z uznaniem dla wiedzy
historycznej i jakosci przekazu. :)
Refleksyjny, dobry wiersz,
potrzebny.
Pozdrawiam serdecznie Anno:)
Wspaniały wiersz!
Mocny, wyrazisty...
Ważny i potrzebny.
Serdeczności przesyłam
"Łzy już nie spadają z powiek" ale takie straszne
zbrodnie nie powinny być nigdy zapomniane...Czy dziś
możemy spać spokojnie? Przecież każdego dnia słyszymy
o ludobójstwie...
Pozdrawiam Annno.
Witaj,
bardzo znamienny wiersz o nieprzemijającym dramacie
Narodów...
Nigdy więcej nie powinny się powtarzać./+/
Człowiek ma tyle dospełnienia dobrych, madrych i
godnych Jego mądrości zadań - dla dobra Ludzi i
świata.
Pozdrawiam serdecznie Anno.
PS Jak najbardziej...
dziękuję
Oby nigdy więcej Annno takich strasznych
okrucieństw...Sercem i rumieńcami lata Cię pozdrawiam
:)
Dziękuję Wam pięknie.