ile
ile trzeba siły
w mięśniach jak pola
olbrzymie pastwiska
by udźwignąć kosz wyładowany zakupami?
całe tony słodyczy i gum do żucia,
lodów i kawy
i tych śmiesznych plastikowych kubeczków
z twarzami aktorów
odżywek do martwych peruk,
by znów były lśniącymi włosami
i wszystkich kosmetyków do cery tłustej
ile trzeba samotnych spacerów
porannych rozmyślań,
by zebrać odwagę
i wypełnić nią...dłonie
a potem zrobić krok
i wybrać się do sklepu
z mapą dla turystów- pod pachą...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.