Ja ciebie kocham
cóż jestem winna, że ciebie kocham
ta miłość rośnie jak w mleku drożdże
nie ja nie płaczę ani nie szlocham
bo kocham ciebie jak imię Boże
w miłość tę wierzę jak w cud istnienia
i w ufność twoją pragnę uwierzyć
bo serce przecież nie jest z kamienia
a dusza moja pełna jest przeżyć
cóż jestem winna, że cię miłuję
czy kara jaka za to być może
co serce kocha i to,co czuje
ja tego nie wiem powiedz mi Boże
bo w tej miłości jestem szczęśliwa
ból mnie nie toczy smutek przemija
cicha dziś wczoraj mewa krzykliwa
na życia fali w górę się wzbijam
cóż jestem winna, że ciebie kocham
czerwienią róży i kwieciem całym
jak kamyk biały w dłoniach swych ściskam
oczu twych błękit wzrokiem nieśmiałym
Komentarze (27)
smutnyaniele , piszesz tak pięknie o tej miłości , aż
cieplutko zrobiło się na duszy :)
pozdrawiam i uśmiech zostawiam
Miłość od Boga pochodzi a nie każdemu taki dar pisany!
Piękny wzruszający wiersz. Przecież nie można
przepraszać za to, że się kogoś pokochało, prawda?
Pozdrawiam serdecznie smutnyanioł i dzięki, że
zaglądasz do mnie, buziaczki:-)
"bo w tej miłości jestem szczęśliwa"
A to jest najważniejsze:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Chcesz bym się w Tobie do reszty zakochał? Jeżeli tak
to pisz tak dalej :)
Na prawdę ciągnie mnie coś w Twą stronę.
Jak dzisiaj radośnie az serce rosnie....
Nie jesteś winna ;-)
Pozdrawiam
Jak zwykle ładnie napisany wiersz, ech ta miłość taka
zwyczajna i nadzwyczajna jednocześnie. Serdeczności.
Bardzo ładna ta miłość :)
To chyba milosc do Boga, jak mi się zdaje,
jako pieśń religijna mógłby służyć.
Cudne wyznanie :)
Jak ty ladnie kochasz, az zel ze to nie mnie.
Kochanie kogoś, to piękne uczucie
Bardzo ładny tekst
Miłego:)