Jak cień
w kaloszach po kałużach
snuje się przygarbiony cień
posępny i zamyślony
poszukuje swojego miejsca
w gąszczu myśli nasłuchuje
lecz na próżno
tylko cisza towarzyszy
jego samotności
wiatr ostro smaga
po zimnych policzkach
w oczach zamazany obraz
spadające słone krople
tworzą na mętnej kałuży
koła smutku
otaczający bezsens
wiąże i zniewala cale ciało
nie walczy upada
poczuł smak goryczy i porażki
po chwili podąża za cieniem
25.07 – 26.07.2012.
Komentarze (42)
Nie ten jest słaby, co upada, lecz ten silny, kto się
podnosi.
Dawniej, w kaloszach po kałużach hasały dzieciaki, a
dzisiaj cienie smutku.
Pozdrawiam, życząc pięknych snów:)
Piękne dzięki ze mnie czytacie
Miłego wieczorku i dobrej nocki
pozdrowionka
Jakbym dziś o sobie czytała, umiesz opisać uczucia.
Pozdrawiam miło i serdecznie:)
Bardzo ładny choć smutny. Pozdrawiam bardzo serdecznie
Karolu
Tekst ociekający beznadzieją i smutkiem.
Ale dopóki cień, to i ten jest ,kto go rzuca ..to
pociecha, reszta przyjdzie:)
Ważne, że się podnosi. Dobry tekst, pozdrawiam
Karolu-:)
całe. uciekła kreseczka:)
jezeli podaża za cieniem to jest nadzieja
mam remont mieszkania wpadłam na momencik :)
pozdrawiam:)
i tylko jeszcze ta cicha radość
że to cień upada, a ja dalej kroczę prosto, chociaż
pomagając cieniowi
też jestem zmęczony - ale radosny
Pozdrawiam serdecznie
Smutny. Podniósł się skoro podąża za cieniem. To dobry
znak. Załóżmy że to nadzieja.
Ładnie napisany,pozdrawiam
Wiersz oddaje smutek samotności :)
Bardzo wzruszający i refleksyjny, trzeba mieć
nadzieje, nawet wtedy kiedy jej chwilowo nie ma.
Pięknie, z tęsknotą serca pisany. Szacun i
pozdrowienia!
Smutny wiersz ale ładnie napisany.
:)Pozdrowienia. :)
Wzruszajacy dziekuje I pozdrawiam
Bardzo dziekuję