Jak morska fala
To miał być piękny wiersz - o spotkaniu
ale go wcale nie mogę skończyć
bo ciągle wątek - ten o rozstaniu
próbuję w zamian, w tok treści włączyć.
Chociaż, ominąć bardzo się staram
gdyż na plan dalszy, go - wyznaczyłam
podpływa do mnie, jak morska fala
jestem zdziwiona tym, co odkryłam.
Oto - mój wątek - niknie w spojrzeniu
błękitnych oczu i morskiej toni
w chwili rozstania, w wieczornym cieniu
czy się z tych głębin, kiedyś wyłoni?
Wiersz, pozostawię niedokończony
przede mną droga - bardzo daleka
wrócę, niebawem pewnie - w te strony
nie chcę zbyt długo - na wątek czekać.
Komentarze (18)
Wrócisz i w fali zanurzysz stopy
a wiatr spotkania rozczesze włosy
błękitne oczy w lustrze twych oczu
odbiją wszystkie tajniku uczuć
Można się rozmarzyć i mnie tez ten stan się zdarzył.
Diekuję
Też się rozmarzyłam... wiersz zostaw niedokończony.. z
nadzieją czekaj co się wydarzy. Ja życzę Tobie
spałnienia marzeń.
Z przyjemnością czytałam Twój wiersz.