jesień
Czas- nierozważnie kroczący
starzec świata,
drewnianą laską
roztrąca zawzięcie
opadające liście zdarzeń
poszukując sensu powtórnego zakwitania
obumarciem smukłych drzew.
W mądrości swej i rozwadze
gubi w nich własny ślad
przeklinając głośno
bezrządne niebo
Komentarze (18)
"poszukując sensu powtórnego zakwitania" i co wiosnę
odnajduje ten sens na nowo :-)
Uwielbiam jesień:),ładny wiersz,pozdrawiam.
Przy naszej chwili - tu - wydaje się nieśmiertelny.
Czy i pory roku kiedyś znikną, jak my?
Pozdrawiam parnym rankiem, buchającą po napojeniu
zielenią :)