Jesienna miłość...
Zainspirowana słowami Mamy...;)
bawi się nami
raz słońcem maluje
to znów nas ochłodzi,
lecz my się jej aurze tak łatwo nie damy
to czas się zestarzał, my młodzi...
Jesienna miłość
przychodzi czasami
koralem jarzębin pijana.
Ma usta namiętne
ma serce rozgrzane
ciekawi nas i przeraża...
Lecz nie bój się spojrzeć
jesiennej miłości
w serce a może i w oczy
Bo ona choć późna, da tylko nadzieję
więc spróbuj, niech Cię zauroczy...
Przyjacielowi;)
Komentarze (5)
Wiersz optymistyczny. Na miłość każdy wiek i pora roku
jest dobra, byle by tylko serce było gorące i skore do
dawania.
...ciekawi nas i przeraża... - pięknie i trafnie
określone uczucie które nami włada. Brawo...
Każda pora jest dobra na miłość:) Dobry wiersz...
zainspirował mnie ten wiersz...tesknie za nasza Polską
prawdziwa złotą jesienią...bo miłość już mam(przyszła
do mnie zimą, więc to ta prawdziwa...)
Lubię jasień, więc już to zrobiła
gdy wśród resztek zieleni, jej się złoto i srebro
przebija! ładnie napisane
Bardzo ładne :)
Potwierdzam! jesienią też można się zakochać ;) + !