jesteś...
Myślisz, więc czemu lękasz się życia,
badasz zmysłami wielkość natury,
wyciągasz wnioski, kaleczysz błędem,
budujesz mosty, przemierzasz góry.
Pytania stawiasz ponad swą miarę,
wkraczasz w istotę nieogarnioną,
chronisz wszelakie swoje marzenia,
chociaż czy dłonie twe je ochronią.
Myślisz, dlatego badasz jutrzejsze,
przez poznawanie wszelkiego dzisiaj,
nie bój się tego, co jest pewnikiem,
wypuść z rąk wreszcie starego misia.
I popatrz śmielej w istotę bytu,
lecz miej przy sobie parawan mały,
gdyż myśl jest wiotka, jak jedwab chiński,
a fałsz ma postać piaskowej skały.
Komentarze (23)
Z tym myśleniem to różnie bywa. Ja staram się myśleć
jak najmniej, bo kiedy dużo myślę - zaczyna mnie boleć
głowa. I nie lękam się. Ani życia, ani tego, co będzie
po nim.
dobranoc ...piszesz pięknie ...
Klaniam sie nisko. Dobranoc :)
...Panie Bodku, a czy nie tacy jesteśmy:))
spokojnej nocy życzę...
Bardzo wymowny. Prawdziwy. Dobry.
Pozdrawiam z podobaniem :)
...dziękuję wam za odwiedziny; spokojnej nocy życzę:))
Kłamstwa i fałsz wyprowadzają na manowce. Pozdrawiam
serdecznie:)
ta ciekawość kiedyś nas zgubi.