Julia i ja
Czy Watykan, Papież wie,
o cudownym uzdrowieniu?
Ja pierwszy to odkryłem...
myślę więc o wyświęceniu...
Karol święty – jak to brzmi?
Gratulacje składać mi.
Cud bo Julia wstała z wózka,
żeby udział brać w wyborach
i stwierdziła jak widzicie...
wstanę, wstanę – zobaczycie!
Defraudant, złodziej, czy
niekompetentny,
zwolniony od razu chory poważnie...
a jak go tylko przywrócą – kroczy raźnie.
autor
karl
Dodano: 2014-05-25 14:37:56
Ten wiersz przeczytano 1079 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (18)
Co to za bzdety? Co to za język? Prymityw klasyczny -
bez urazy!
fajnie:)pozdrawiam
Ciekawa ironia. Pozdrawiam serdecznie
może to jest wielki błąd,
że brak żywego świętego,
jak to fajnie walić w łapę
kogoś realnego
Pozdrówka
Ironicznie. pozdrawiam
O kasie za życia:?:)
Dołączę do komentarza Tomasza:):)
Karl o czym myślisz? - o wielkiej kasie?:)Pozdrawiam
Niech Cię święty Karol
Zbytnio nie nęci
Bo takie zaszczyty
To dają po śmierci:)))
Pozdrowionka...
Hm, :)
ciekawa ironia
pozdrawiam:)
No ciekawa ironia, no i tak bywało że do urny
pośpieszało nawet obolałe ciało. Cieplutko pozdrawiam
i + wstawiam.
Dobrze brzmi Karol SWiety:)
Pozdrawiam:)
Skoro byłeś świadkiem cudu, to rozgłaszaj pośród
ludu:))
ciekawy wiersz ,pozdrawiam serdecznie
Bywa i tak! Pozdrawiam!