już chyba nigdy
cicho na paluszkach
chcę żebyś zauważył
moje delikatne pragnienie
głaszczę nawet zapłakane
niebo co wcześniej
koiło oczy błękitem
już chyba nigdy
nie okryjesz mnie
płaszczem swoich ramion
autor
karolinabojzan
Dodano: 2017-12-05 08:48:59
Ten wiersz przeczytano 995 razy
Oddanych głosów: 24
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (39)
A może zmienić taktykę i trochę głośniej?
Pozdrawiam :)
Dobry i bardzo smutny wiersz,
o jak dla mnie wypalonej miłości,
w każdym razie braku jej okazywania z jednej ze stron,
ale może jednak ta miłość jest, tylko wkradła się
rutyna ale zmęczenie, różnie z tym bywa...
Pozdrawiam serdecznie Karolinko, dobrej nocy życzę:)
Witaj. Skad to zwatpienie u peelki, domyslam sie, ze
cos wczesniej musialo sie wydarzyc, stad taka smutna
puenta. Moc serdecznosci:)
... ładnie z powiewem smutku... Pozdrawiam :)
Nigdy nie mów nigdy...pozdrówka.
Smutne jest to, że coś ważnego się skończyło,
pozdrawiam :)
Andrew wrc, nie tracę :) nie zawsze jest wesoło :)
pozdrawiam
M.N. pięknie to napisałeś :) pozdrawiam mimo wszystko
z uśmiechem :)
ładnie, acz smutno...nie trać nadziei+:) pozdrawiam
serdecznie
Cichutka miłość co w kącie siedziała, była samotna i
ciągle płakała, a ta która krzyczy i serce otwiera -
żniwo zbiera ... pozdrawiam serdecznie, chociaż mi
smutno, bo wiersz smutny
Arek Woźniak, Pan może wszystko więc i mnie dopomoże
:) miłego dnia
Zmegi, dziękuję za odwiedziny :) miłego dnia :)
Waldi1, a pewnie że nie umiera :) nie ma prawa :)
pozdrawiam i dziękuję :)
ja wierszę, ze jak się czegoś bardzo chce i ładnie
poprosi Pana na górze, to będzie nam to dane.
przecież tak pięknie o tym piszesz, to czemu miałoby
być inaczej.
niech marzenia się spełniają. od tego są.
pozdrawiam Karolino :)
piękny:)pozdrawiam i miłego dnia:)