KALENDARZ ALZHEIMERA
- pochylona jak do modlitwy
myszkujesz w szafce
wyrzuciłaś wszystkie buty
szukasz tych najwyższych
aczkolwiek
często potykasz się w kapciach
przebierasz się od rana
który to już raz
twoje płaszcze na kanapie
krzyczysz
- zabierz
to nie moje
- odstrojona w mój
dłużyzną zamiatasz podłogę
ale…
do wyjścia gotowa
przecież dziś niedziela
szykujesz się do kościoła
jutro też będziesz się przebierać
bo w kalendarzu są same niedziele
gdy z twojego kalendarza spadła ostatnia
kartka
dałam ci twoją ulubioną liliową garsonkę
na ostatnią drogę
(Była jak matka - SĄSIADKA)
Komentarze (55)
Temat trudny. Ty podałaś go w doskonałej formie.
Pozdrawiam
Grazynko, jeszcze lepsze robi wrazenie! Niesamowity...
IGUS - dziękuję bardzo za przeczytanie mojego wiersza
i cenną sugestię. Serdecznie pozdrawiam
O! WresZcie cos ciekawego!/ zwiezlosc sformulowan,
ciekawy styl, bystrosc w doborze slow/ wplynal na mnie
taki sposob przekazu/ jedna uwaga- nie napisalabym
ALZHEIMERA w tresci,pozwolilabym sie czytelnikowi
zastanawiac/ albo dalabym tytul kale kalendarz
alzheimera/ ogolem mocny!
Odczuwa się smutek, tęsknotę, nieuniknione...
Pozdrawiam.
Co ja mogę?
ale, ale, ale chociaż
znicz zapalę
Pozdrawiam serdecznie
Smutny wiersz:)
Mnie również poruszył.
Pozdrawiam:)
Bardzo poruszajacy wiersz.
:)+
Własny świat tak inny od zdrowego i co najgorsze coś
drzwi zamurowało...
Wzruszający, piękny.
brakuje słów bo grzęzną w gardle
dramat i ból
Ta choroba, jest ludzkim dramatem,śmierć uwolnieniem.
Poruszający wiersz.
Przejmujący wiersz. Pozdrawiam
Wzruszający. Straszna to choroba. Być zamkniętym w
swoim świecie...