kartograficznie
Ewie i Łukaszowi oraz sobie
od dziś nie będziemy
wycierali w rękaw nosa
podniesiemy z dumą głowy
ignorując oszołomów i wszystkich
którzy plują nam na buty
chodź na dach
tylko trzymajmy się by nie spaść
z punktu obserwacyjnego
dostrzegajmy nagłe wschody
i nasycone kolorami lato
oto z góry widoczna mapa
wrysuj drogę
Komentarze (19)
cześć Krzemaniu:)
Maćku - w sumie to chyba chodzi głownie o drogę - ku
poziomom(w szerszym znaczeniu:)
zatrzymują nadal twoje wiersze Halinko
trzymasz wysoki poziom
pozdrawiam
Brzmi jak zachęta do wzniesienia się ponad
przeciętność. Miłej soboty:)
Kocham Was - to do Ewy i Łukasza:)