Kazik
u nas gdy komuś miał dentysta
twarzowy wygląd przygotować
wszyscy radzili nie trać kasy
idź do Kazika dopasować
to chłopak szczery i uczynny
swoją kolekcję ci pokaże
a ma przeróżne sztuczne szczęki
bo od lat wielu sprząta w barze
tam klientela różna bywa
czasem przesadzi ktoś z trunkami
i swoją szczękę zgubi w muszli
z przesadzonymi nadwyżkami
Kazik wyciągnie i obmyje
by nie zatkała toalety
i stąd u niego taki wybór
lecz bez gwarancji już niestety
dziś przecie wiemy ciężkie czasy
złotówka każda w wielkiej cenie
a więc oszczędność jest wskazana
takie od życia zalecenie
po cóż przetracać wielką kasę
no i dorabiać protetyka
gdy komuś sztuczną szczękę trzeba
polecam wszystkim wam Kazika:)
Tomek Tyszka
22 09 2015 Hull
Komentarze (29)
Tomku dziękuje za uśmiech
róznie bywa z tym szczękami
pozdrawiam:)
Dzięki za poranny uśmiech Tomku:-))))
Wyobražnia zadziałała.
Prawie jak scenariusz do
"Szczęki" 4
:-) :-) super Tomku
Uśmiałam się
Miłego dnia:-)
:))) Wiersz wywołuje uśmiech, ale trudno mi uwierzyć
aby znalazł się ktoś chętny na szczęki z odzysku.
Miłego dnia.
Tomku świetny przekaz, rozbawiłeś mnie setnie od
samego rana. Zwalniam swojego psychoterapeutę od
polepszania nastroju i kreowania wizerunku -
zatrudniam Ciebie:-) miłego spełnionego dnia
pozdrawiam cieplutko:-))
Pozdrowienia dla Kazika:-))
Lekko i wesoło. Przeczytałam z uśmiechem, pozdrawiam i
Kazika również :)
I humor i ironia świetna .Pozdrawiam:)
ironicznie, ale życiowo, mądrze i z humorem
Tomku...zanudzam, bo to standard u Ciebie:) pozdrawiam
Znakomity ten Twój pomysł na groteskę!
Szkoda jedynie, że cała konstrukcja mało zaskakuje.
Jak to piszą na beju - za skromne, dla mnie,
erekcjato.
Uważam też, że nie jest tu potrzebne nowosłowo
"przetracać". Nie ma dla niego logicznego
uzasadnienia.
Ale pomysł jest, w/g mnie, naprawdę doskonały!:)
-- z poranną kawusią już u Ciebie... wiadomo po co...
i już mam..... dobry humor na początek dnia..
- :)
Dentysta jak się patrzy :)
ha ha ha Tomeczku nie ma to jak Twój humor ale i o
takich przypadkach słyszałam :)
Pozdrawiam serdecznie z uśmiechem od ucha do ucha :)
Wspaniale Tomku. Moja znajoma sprzedaje owoce i
warzywa na rynku. Przyszedł dziadzio i poczęstowano go
smaczną gruszką klapsą. Sprzątając stragan zauważono w
koszu na śmieci szczękę mocno wciśniętą w gruszkę.
Rano przyszedł po zgubę. Z radości zapłakał, że się
znalazła. Bywa i tak. Pozdrawiam.