Kiedyś Cię odnajdę
Gdzieś pośród szarych i wąskich uliczek,
majaczy ścieżka, co wiedzie za młynem.
Odmierza kroki cichuteńkie bicie,
nim słońce zgaśnie i czas mój przeminie.
Szczęście odległe, jak północny biegun,
ucieka żwawo, niczym liść na wietrze,
a ja wciąż szukam twych śladów na śniegu
i wypatruję oazy bezpiecznej.
Łatwo dostrzeżesz wśród jasnych
płomieni,
twarz ciągle smutną i oczy wyblakłe.
Dotknięciem dłoni smutki odmienisz,
nim zamknę oczy w godzinie ostatniej.
Znikną czeluści i schody donikąd,
po latach smutku, szczęśliwa godzina.
Szara codzienność zadźwięczy muzyką,
radosną chwilę kadr zdjęcia zatrzyma.
W podartych butach, podążę piechotą,
pod wiatr stąpając, na policzkach z
deszczem.
Nawet w ciemności, miłość lśni jak
złoto,
niczym Panteon w wiecznym rzymskim mieście.
Komentarze (94)
bardzo przyjemnie sie czyta,
ale mysle ze nie porownal bym milosci do Panteonu w
rzymskim miescie :)
P.S.
kto szuka ten znajdzie ;)
Maestro super:)pozdrawiam
Piękna poezja:)
Pięknie płynie tęsknota w Twoim wierszu, szukaj a
znajdziesz... pozdrawiam serdecznie.
warto szukać, nawet całe życie...pozdrawiam
...smutny ale piękny wiersz..pozdrawiam.
Pięknie i romantycznie
Pozdrawiam
Piekna tęsknota ubrana w wersy. Prawdziwa miłość
poraża swym blaskiem nie tylko oczy:) Serdeczności :)
Z tęsknoty serca napisany, dobry wiersz. Pozdrawiam
miło.
a ja nawet i bez butów, na bosaka pójdę do nieba :-)
bardzo dobry wiersz, który czyta się świetnie :-)
Przyjemnie było poczytać. Podoba mi się.
tak - buty zniszczone
czeluści? - ograniczone
jak bym tu nie był
i nigdy przyszłości nie kuł
Lubię takie wiersze. Czyta się płynnie. Szybko trafia
do czytelnika. Witaj, Maestro. Pozdrawiam
Przepiękny utwor,witamy na pokładzie.Wruszam sie
...coś mi sie przypomniało.
Piękny wiersz, to prawda miłość oswietla drogę .
pozdrawiam serdecznie.