Klawiatura z niskim skokiem...
Producentom klawiatur i ich sprzedawcom. :-)
Piszą na opakowaniu,
że ta moja klawiatura
jest naj naj naj naj w pisaniu;
Piszą, też, że inne - bzdura.
Piszą ładnie, piszą krótko,
200 znaków w akapicie!
300 poza tą obwódką...
Tam dowodzą, że niezbicie:
"Klawiatura piękna, zdrowa!
Nawet septylion uderzeń
twoich palców - jest jak nowa,
Potwierdzamy nader szczerze!
100 klawiszy dla wygody
multimedialnymi zwanych,
10 z prawej, tak dla mody,
10 jest niepodpisanych.
Kup nasz produkt, a od razu
damy gratis Apple'a mychę!"
Moja twarz w tym bez wyrazu,
choćby klawka i za dychę.
Jedno tylko mnie ciekawi:
jak mi po takich opisach
poznać, która mnie rozbawi,
a na której będę pisać.
Komentarze (2)
takie mamy produkty, z humorem napisałeś o nieudanym
zakupie :)
Ten wiersz to dowód na to, że o każdym, nawet
najmniejszym bzdecie można pisać, szkoda, że tylko to
mam na jego obronę. Pozdrawiam.