Kłótnia jajek
Idą święta moi mili
a w spiżarni zamieszanie
kłócą się jajka w koszyku
które święconką zostanie
Rzecze pierwsze jajko z brzegu
od dni parę tutaj leżę
jestem pewne że to właśnie
gospodyni mnie wybierze
A że bardzo modna czerwień
w buraczkach mnie ugotuje
ja zaś w czerwonym kubraczku
naprawdę się dobrze czuję
Na to drugie oburzone
święta wiążą się z zielenią
żółciom różem czy niebieskim
a nie z jakąś tam czerwieniom
Mądrze rzecze jajko trzecie
że jest na to zawsze rada
można jajka pomalować
a kłócić się nie wypada
Co się tyczy gospodyni
ta wie w czym jajka gotować
potem pięknie je ozdobić
i święconym poczęstować
Komentarze (8)
:)
Fajny wierszyk wielkanocny.
Czy nie miało być
"żółcią różem czy niebieskim
a nie z jakąś tam czerwienią"?
Dobrej nocy Reniu:)
Ukłon z plusem:)
E-tam, zaraz kłótnia. One sobie tylko gaworzyły. A że
ktoś podsłuchiwał i zaprotokółował - to tym samym ich
rozmowa przeszła do historii.
Fajnie na wesoło :) Pozdrawiam
Niczym nuta skowronka, czasem pachnącego humor
dostrzegam zawarty wątek świąteczny.
Super:-)
msz ostatniej zwrotki już nie potrzeba