Kluczyk
Dzisiaj to żaden wiatr
i żaden ptak zza okna
to złomiarz zmęczony z gwiazd
do myśli moich się dostał
Łazi w tę i w tę
miejsca szukając sobie
zamiast jak zwykle na niebie
na szrocie marzeń
skarb tropić
Zamiast przy wielkim wozie
zbierać zgubione tęsknoty
to chodzi tak blisko ziemi
w kałużach sny stare tropi
Kluczyk w palcach obraca
z zapałem ze rdzy czyści
na niebo z tęsknotą wzrok zwraca
chyba ma smutne myśli
Nie pytam do czego ten klucz
bo się domyślam po cichu
że do jakichś gwiezdnych wrót
gdzie wielkie rzeczy ukryto
Usiądź sobie na chwilę
herbaty ci zaparzę
a patrząc na ten klucz
może coś jeszcze wymarzę
Komentarze (21)
Czuję się zaproszona na herbatkę,
pomarzyć można...
Pozdrawiam
mam taki kluczyk w swoim sercu ...marzę i spełniam
marzenia ...
Kluczyk do marzeń sennych przynosi. Życzę dobrej
nocki:)
ale fajny!! Przysiądę się i pomarzę sobie z Tobą.
Jaki tajemniczy kluczyk,choć miał być złomowany to
pięknie rozsrebrzony w Twoim wierszu.
Udany wiersz pozdrawiam