Kobieta motyl
Koniec Motylka
Letnią porą na łące
wąchała kwiatki pachnące,
latała z kwiatka na kwiatek,
z bratka na bławatek,
miała tak dużo czaru
kradnąc kielich nektaru,
motyle skrzydła ją niosły
i myślała, że wszystkie kwiatki...
TO OSŁY!
autor
Remi S
Dodano: 2017-11-27 00:01:10
Ten wiersz przeczytano 1308 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (33)
Po północy to ja już mam nadzieję, że będę spać, choć
ostatnio mam z tym problem i to niedobrze.
Dobranoc:)
Super zakończenie :) Takie życiowe ;)
Pozdrawiam Remi :)
Witaj Grażka, właśnie wróciłem z pracy i zabieram się
za Bejowo :)))
Zaskakująca puenta,
a co do osłów, to jest ich całkiem sporo, ale na
szczęście nie nie samymi osłami łąki są wysiane:)
Dobrego wieczoru życzę Remi
mógłbyś i u mnie napisać komentarz...:)
Witaj Bluszczyku i Zbychu :) Miłego wieczoru wszystkim
Bejowiczom :))) Po północy będzie bardzo krótka
fraszka zainspirowana fraszkami Sztaudyngera :)))
Pozdrawiam wieczornie :)
... bardzo dobra fraszka.... Pozdrawiam :)
dobra fraszka(Y)
Waldi, na swoje DZWONY zawsze uważam :))) Ucałuj żonkę
ode mnie, ale w policzek :*
Remi dziękuję ... a wiersz jak zawsze piękny ...
oraz pozdrowienia od żonki tylko uważaj na dzwonki ...
Przecież wszystkich Bejowiczów :))) pozdrowiłem :)
Witaj Marysiu :)
hehe, ciekawe kogo masz na myśli :)
Witam Was wszystkich poniedziałkowo :) Wszystkich
Bejowiczów. Te wiersze o motylku napisało za mnie samo
życie, tak to było :( Miłego dnia.
zasoczyłeś puentą
Ano, tak to bywa.
Pozdrawiam;)
Dałem zaskoczyć się, muszę przyznać,
choć taki motyl to nie pierwszyzna!
Pozdrawiam!