Kobra (D)
Cztery oczy, jedna szyja,
każdy pozna, ze to żmija.
Jeszcze gorzej, że to Kobra,
ta na pewno, nie jest dobra.
Pełza za swoim wspólnikiem,
rozrabiaką, Grzechotnikiem...
Kobra płaszcz ma, okulary.
Lubi z Fakirami czary.
Kręcić lubi piruety,
chociaż głucha jest, niestety.
A mistrzynią jest w zasadzkach,
atakuje tak znienacka,
że mysz kończy życie mysie,
gdy się znajdzie w jadłospisie.
Kiedy spotkasz ja w ogrodzie,
wiedz o królów rodowodzie!
I nie podchodź, omiń z dala,
kiedy w słońcu się opala.
Komentarze (16)
Jak to...kobra głucha ? :) Fajny, z humorem napisany
wiesz. Jest i morał, a więc wszystko, co potrzebne w
wierszach dla dzieci.