Konik na pocieszenie
Gdy ja odejdę w Zaświaty,
a ty na Ziemi zostaniesz,
niechaj ci będzie pociechą
ogród i granie.
Zatrać się wówczas w plewieniu,
zajęciu trochę niemęskim,
albo w Czardaszu Montiego.
Nie będziesz tęsknił.
Ja, kiedy ciebie zabraknie,
choć wolę byś nie był pierwszy,
pójdę popływać, a potem
napiszę wierszyk
lub wyrwę kwiatom uśmiechy,
a zwłaszcza cholernym wrzosom
i cały dzbanek tęsknoty
na grób wyniosę.
autor
wielka niedźwiedzica
Dodano: 2014-07-12 20:42:48
Ten wiersz przeczytano 1235 razy
Oddanych głosów: 36
Klimat Refleksyjny
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (47)
Wiesz , Elu, może lepiej za życia ustalić pewne
rzeczy? Uściski:))))
WN, a skad takie wierszowanie? Nie mowie, ze kiepskie,
ale.... no wiesz.... Smutno sie zrobilo :(