Konkurs jednego wiersza
w hołdzie dla Andrzeja Waligórskiego
W konkursie jednego wiersza startowała
setka
poetów – prawie sami panowie i jedna
poetka
w komisji zaś tylko panie siedziały
i tak po prezentacjach rozmawiały
dyskusja trwała długo i była bardzo
gorąca
w końcu głos zabrała pani przewodnicząca
damy jedynej koleżance skromne
wyróżnienie
abyśmy miały potem czyste i spokojne
sumienie
natomiast przechodząc do naszych tutaj
panów :
nie widzę tu powodów do zachwytów i
peanów
odrzucamy zatem limeryki bo są za
krótkie
oraz żałosne sonety na jedną smutną
nutkie
tautogramy wywalamy w cholerę
jak tak można pisać na jedną literę
wyrzucamy z hukiem co napisał Rychu
wszystkie erotyki w formie akrostychu
ilu panów na tapecie nam zostało
dziesięciu ? no to już bardzo mało
może są to jakieś wiersze i bez żadnej
nudy
ale autorzy ? ten za bardzo piegowaty i
rudy
ten gruby a tamten chudy jak szczapa
o popatrzcie na tego-jaka małpia łapa
łysy także odpada nawet w pięknej
peruce
a tamten coś tak śmierdział jak zużyte
onuce
ten stanowczo jest już za bardzo stary
no a ten ostatni – zwyczajnie za młody
jeszcze jurorki pochrząkały trochę
pośmiały
pokasłały pomruczały i werdykt taki
wydały
i przyznały sobie wszystkie do rozdania…
…nagrody
morał z tej historii można wysnuć dosyć
krótki:
nic tak nie smakuje jak zakazane pobudki
Komentarze (17)
Każdy ma inne spojrzenie na sztukę. Jedni się
zachwycają, doceniają a inni wyśmiewają. Życzę
beztroskiego dnia:)
Lubię Andrzeja Waligórskiego.
Tenzing i Hillary ze "Spotkania na szczycie"jest
super.