W krainie ciszy i hamaka
Na skraju marzeń przycupniemy
odpoczywając w cieniu drzewa
i posłuchamy siebie niemych.
Tego jak bocian w dali śpiewa
klekocząc niemal ordynarnie,
jak wierzby szumią tuż nad nami.
Wsłuchaj się w to, jak wpływasz na mnie.
Posłucham Ciebie. Kołysany
letnim podmuchem wiatru hamak
w rytm się porusza Twoich bioder
kiedy planujesz na mnie zamach.
Taką Cię znam już, wielbię, biorę.
autor
Dystyngowany Pan
Dodano: 2023-07-21 13:34:47
Ten wiersz przeczytano 1026 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (16)
Bierz mnie za biodra, tam w półcieniu,
poczekaj zejdę ja z hamaka,
bo niewygodnie przy zbliżeniu,
bujać w poziomie - prawda taka.
Więc teraz zejdą piętro niżej,
położę tutaj się na trawie,
Bo, proszę pana, w kwestii zbliżeń,
jestem ekspertką, wie pan, prawie.