W krainie czarów

Gdy myślę o Tobie, robi się przytulnie.
Gromadząc czułości, trwam w oczekiwaniu.
Chyba mnie ponosi, może się wydurnię,
lecz ten dzień słoneczny, nadziei mi naniósł.

Odczuwam życzliwość, gdy w przychylnych słowach,
zwracając się czule, szepczesz ciepło - kotku.
Zjawiskowo sprawnie, zachwyca Twój powab,
który wciąż rozpalasz, przez co płonę w środku.

Stajesz się skarbnicą, najciekawszych nowin.
Słuchasz też uważnie - czuję, że chcesz poznać.
Leczysz rany duszy, co smutek wyżłobił.
Uczysz - jak rozumieć, wzajemności postać.

Wyprowadzasz z błędu, delikatnym słowem,
serwując mądrości, ciężko pozyskane.
Chociaż moje serce, jeszcze nie gotowe,
coś jednak w uczuciach, robi sprawnie zamęt.

Tu się też poskarżyć delikatnie pragnę,
bo mi się zaczeły, nieme chwile dłużyć.
Lekko wystraszony jak zbłąkane jagnię,
które chętne poczuć słońce już po burzy.

Stajesz się mym lekiem, który przyjąć muszę.
Jakże ta kuracja pięknie w serce wnika.
Czas zniewala spacja, dążąc do wygłuszeń,
Tworząc ze mnie stwórcę - tęsknot przeciwnika.

Jeśli się oddalasz - choć nie będąc przy mnie,
trącasz każdą przestrzeń, niecierpliwych tęsknot.
Choć daleki ciałem, myślą tak intymnie,
że przy tym co czuję - słowa jakby bełkot.

autor

Arturro

Napisany: 2021-04-29 Dodano: 2021-04-29 07:35:18

Ten wiersz przeczytano 1534 razy

Oddanych głosów: 23

Rodzaj Rymowany Klimat Romantyczny Tematyka Miłość

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie