Kroki głupoty
https://www.youtube.com/watch?v=OgV4iBQVNyU
*****
Rozbudzona ze wsi Lipce Jagna,
dosyć już miała rodzinnego bagna.
Boryna trzymał w chałupie,
żeby siedziała na dupie.
Antek z używaniem się pożegna.
*****
Bogobojna Leokadia z Łodzi,
codziennie do kościoła przychodzi.
Romansuje z wikarym,
starym, ale jarym.
On bez gumki, a ona zachodzi.
autor
andrew wrc
Dodano: 2018-03-06 13:04:45
Ten wiersz przeczytano 2018 razy
Oddanych głosów: 62
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (76)
fajne
Dobre, zwłaszcza drugi
dla mnie super.
Pozdrawiam Andrzejku serdecznie:)
Witaj Andrzeju:)
Ja też jestem stary ale jary
chociaż nie...wikary:)
Pozdrawiam :)
Dzięki za uśmiech :)
Pozdrawiam Andrew :)
No i fajnie tak, pozdrawiam serdecznie;)
Super Andrzeju:-) :-)
Pozdrawiam:-)
Dzięki bardzo: Waldi, jesionka, karl, Halina, Ewula:)
miłego wieczoru
Ze wskazaniem na drugi.Pozdrawiam, Jedrek :)
A Jagna, nadal trzyma się bagna i taczki ...podobnie,
jak to było w Chłopach...pozdrawiam serdecznie
oba super
Pozdrawiam serdecznie
Uśmiecham się do obydwu :) Witam i pozdrawiam andrew
wrc.
ten wikary stary korzysta z tych 500 + a Jagna sobie
poradzi ...
Dzięki wielkie: Małgośka, Andrzej, molica(wybaczam,
ale gdzie ta wiosna?:) pozdrówka
Witaj,
wybacz że nie napiszę jakie to wspaniałe limeryki.
Trochę satyry udało Ci się - oryginalnej przemycić.
Miłego wieczoru
Pozdrawiam wiosennie.
Ha,ha,ha! ale dałeś Andrzejku do pieca. Świetne
limeryki. Pełny szacun. Duży + I Miłego wieczoru.