Król Śniegu
Dzieci na ślizgawce pracowicie drapią
lód (płozy łyżew tną go jak ptasie pióra
powietrze), jestem z nimi na tafli.
czekam aż pęknie
Mam już niewiele wspólnego ze sobą,
kiedy wciągnie mnie pod powierzchnię
nawet nie poczuję zimna, żalu, potrzeby,
poczekam, zastygnę
bajki bledną, gerda
to już tylko zamek
autor
komnen
Dodano: 2009-03-03 11:52:05
Ten wiersz przeczytano 961 razy
Oddanych głosów: 27
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (16)
tylko zamek, a może jednak aż...