Królewski pech
Trzeba mieć pecha, żeby od własnej żony, a obu naszym królom to się przydarzyło.
- Mistrzu, co łączy królów Augusta i
Jana,
- Francuska choroba od własnych żon
złapana.
https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/smierc-j ana-iii-sobieskiego-ostatnie-godziny-polskiego-krola/l xympzl,79cfc278
Komentarze (40)
Stąd wniosek: jeśli jesteś królem - unikaj własnej
żony. (Tak jak Stefan Batory, który ponoć, kiedy
usłyszał od pokojowca, że królowa idzie, oknem uciekał
z sypialni.)
Tylko tę chorobę ktoś musiał żonom sprzedać,
Marysieńce - pierwszy mąż, znany z hulaszczego trybu
życia, posiadacz haremu - Jan "Sobiepan" Zamojski.
Natomiast co do Barbary Radziwiłówny nie ma pewności
kto ją zaraził - pierwszy mąż Gasztołd, czy król
Zygmunt II August, a może jeszcze ktoś inny, bo ponoć
nie była niechętna romansom ;)
Serdeczności, Marku :-)
Właśnie takie są skutki nadmiernej aktywności
seksualnej. Pozdrawiam serdecznie:)
I znowu przekazywali...
Pozdrawiam z uśmiechem...
pozwolę sobie za Elenką :) pozdrawiam Marku :)
Władza i pieniądze sprzyjają aktywności seksualnej, a
choroby weneryczne nie omijały i władców.
Zygmunt August od Basi, a Jan Sobieski od Marysi. Obie
od pierwszych mężów.
Tzw. franca... :) Rozwiązłość nie służy i to nawet nie
w sensie przenoszenia chorób. Kobiety często chorują w
przypadku zmian wielu partnerów, brodawczaki i nie
tylko. KK też był tym przesiąknięty.
Pozdrawiam i bądźmy zdrowi na ciele i duszy. :)
Aaa, no przecież tutaj Zygmunt August jeszcze... I on
przecież kochanki miał liczne, co żadną tajemnicą nie
jest :-)
Jak wiadomo, od XV wieku syfilis był bardzo powszechny
w Europie. Maria Kazimiera zaraziła się prawdopodobnie
od swojego poprzedniego męża, bo kiła potrafi wchodzić
w fazę uśpioną i wracać po wielu latach. A Jan
Olbracht był rozpustnikiem. I nie ma pewności, że
zaraził się od żony.
Na syfilis chorowały wówczas całe rzesze arystokratów.
I nie czarujmy się, najczęściej to królowie, książęta
itd zarażali się, bo prowadzili, mniej lub bardziej
zawoalowany, rozpustny tryb życia.
Pozdrawiam Mistrza/Marka.