kropka
radość nadzieja miłość -
zamknęłam w tych słowach deszcz
z którym biegamy boso po trawie
kosmyki włosów -
wiatr spod wstążki wyłapywał
słońce
w spojrzeniu błękitnoszarym
słowo "szczęśliwa"
zamknęłam w indian juparana
złoto (trzy wyrazy)
w szczelinach bez przerwy
błyszczy
długopis i zeszyt
z urwanym w połowie zdaniem
kropka jednak wyraźnie postawiona
inną ręką
dziś wreszcie powiedziałam: do widzenia
przepraszam
że tak długo czekałaś
ja dopiero teraz...
tę kropkę dojrzałam
/poprawiony nieco - mniej słów i
wersyfikacja - 24.09.2015/
radość nadzieja miłość
zamknęłam w tych słowach
deszcz
kosmyki włosów
(wiatr spod wstążki wyłapywał)
słońce
w spojrzeniu błękitnoszarym
słowo "szczęśliwa"
zamknęłam w indian juparana
złoto (trzy wyrazy)
w szczelinach bez przerwy
błyszczy
długopis i zeszyt
z urwanym w połowie zdaniem
kropka wyraźnie postawiona
inną ręką
dziś wreszcie powiedziałam: do widzenia
przepraszam
że tak długo czekałaś
dopiero teraz
tę kropkę dojrzałam
Komentarze (60)
Przemawia do mnie ta kropka. Polecam książkę "Suki" K.
Kofta. Nie mogę się od niej odstawić, tak mnie
wciągnęła:)
wiersz świetny ... dobrego dnia życzę :)
Głupota - ale na święto zmarłych
można modlić się za siebie:)
Na wschodzie kraju to jest tradycją(nagrobki za
żywota). Też uważam, że to głupie.
Bo mini, Kalokieri - dziękuję.
nie znałem tego indiana. nie znam się na
kamieniarstwie. mnie tam pierdykną pod lastryko
starsze ode mnie :) Serio- mam swój grób. ,,Nagrobek z
lastryko"-jak książka Vargi :) Trochę głupawo widzieć
swój grób, ale lepsze lastryko niż nic. Choć wolałbym
być skremowany. i unoosić się... na wieetrzeee... :)
Bardzo wzruszający. Świetnie napisany. Msz - piękny.
:)
Chociaz... moze i fajny ten biegajacy deszcz,
uczlowieczony, jak hulajacy wiatr:)
krzemanko kochana:) - właśnie chodzi o ten, "z" którym
biegamy. Dziękuję.
Mimuś - jeśli tak mówisz, to dziękuję.
Znaczy, że nauka nie idzie w las(choć po po krzakach
jeszcze błądzę:)
Indian juparana jest w tym przypadku jak najbardziej
realny.
Tak, chodzi o deszcz w ktorym biegamy, bo deszcz
biega? A my z nim?
Tez mi sie podoba,
mam podobne odczucia jak krzemanka:) pozdrawiam
Przeczytałam ponownie i cofam uwagę dotyczącą
pierwszego wersu:)
Piękne, wzruszające pożegnanie (tak czytam).
Zastanawiam się, czy nie lepiej brzmiałoby " deszcz w
którym biegamy..." od "deszcz z kórym ..."?
I czy w pierwszym wersie nie miało być "moją radość,
nadzieję, miłość"?
Miłego dnia.
aż musiałem wygooglać tego indiana. zwyczajnie nie
jestem w temacie :) ale świetną metaforykę tu
zastosowałaś :)
hmmm
np.
interiakropkapl