Księga spełnień cz. II
( Wypełnienie )
dzień zamknął oczy umilkły ptaki i wiatr
drzewa pochyliły korony zwiędły przydrożne
krzewy
zza zakrętu drogi powoli do bram
zbliżał się starzec zmęczony czasem
przyciskał do piersi księgę oprawioną
w czarną skórę - złote litery
lśniły w jego oczach
błękitnymi iskierkami
zapadła noc kiedy dotarł do bram
prowadzących tam dokąd zmierzał przez
życie
oczekując na ich otwarcie usiadł na
kamieniu
w ciszy – czuwał
obok dwa kamienne lwy strzegły spiżowych
wrót
o świcie otworzone szeroko
odsłoniły tajemnice
lwy zniknęły
a starzec bez chwili wahania
przeszedł na drugą stronę
z otaczającego blasku usłyszał głos :
...oddaj księgę
otrzymaną przed laty
znam treść zapisanych tam stron
starzec pokiwał głową słuchając dalej głosu
:
...tam dokąd podążysz
nie będzie już ona potrzebna
z jej zapisanych stron
napełniłeś swoją studnię
tutaj będziesz czerpał
gasząc pragnienie
pochylony nisko do ziemi oddał księgę
bez słowa w pokorze - poczuł ulgę i
lekkość
wypełniła jego wnętrze
podniósł siwą głowę patrząc w blask
poczuł wyprężenie zwiotczałego ciała
przypływ sił witalnych
wzmocnił jego kończyny
niczym rączy koń
pobiegł w stronę światła
17.06 – 19.06.2008
Komentarze (52)
Tam mają wszystko zanotowane ...
Księga jest tylko dla sprawdzenia uczciwości zapisów
...
+ Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny
zadumałam się nad tymi strofami, piękne, pozdrawiam
Dobra refleksja w pięknym wierszu.
Pozdrawiam
Pięknie, z optymizmem ku światłu...
Tomku Tyszka - nie tylko na cmentarzu Łyczakowskim
siedzą kamienne lwy - są strażnikami u wielu innych
bram - pozdrawiam
te kamienne lwy w czasie przeszłym wspominane mnie
zmyliły...
andrew wrc - Andrzeju - raduje sie serce moje Twoimi
słowy - podziękowania
Ola - dziękuję z radością - i jestem pewny że
potrafisz nie tylko tak potrafisz - zaufaj Swojemu
pióru - spokojnego popołudnia
grażyna-elżbieta - Grażyno - jak wiele chwil i zapisów
naszego życia - serdeczne dzięki
Ewa Kosim - właśnie tak - doskonale Odczytałaś przekaz
- tam dokąd podążamy będziemy inna miarą sadzeni -
dzięki
pozdrowionka
44tulipan - Bożeno - tam gdzie podążył - inną miarą
odmierzane Jemu będzie - pozdrawiam
Tomku Tyszka - rozmyślania i owszem - ale to nie jest
miejsce Łyczkowskiej nekropolii - to zupełnie inne
miejsce - serdeczności
bajtYnka - westchnij i podążaj swoją drogą zapisując
złoconą księgę życia - pozdrawiam
karmarg - cieszę się że zadumałaś się nad moją
opowieścią o Księdze Spełnień naszego życia -
dziękowności
pozdrowionka
Shizuma - tak światło w mroku to magia i nadzieja -
pozdrawiam
Kra-lodu - bardzo dziękuję - serdeczności
obywatel69 - dzięki - pozdrawiam
Stella-Jagoda - bardzo to miłe że tak poczułaś -
dziękowności
ilumminati - właśnie tak - w stronę światła - miłego
popołudnia
pozdrowionka
ze sobą możemy zabrać tylko dobre i złe
uczynki:)pozdrawiam serdecznie
Wprawia w zadumę. Cieplutko pozdrawiam
Bardzo ładny tekst. Nie potrafię tak:-) . Miłego
Karolu:-)
magia przekazu oczarowuje mnie:) pozdrawiam Karolu
przepiękna opowieść ....zapisana złota
księga...zadumałam się nad tymi słowami :-)
pozdrawiam serdecznie:-)
mogę tylko głęboko westchnąć...
pięknie...
:):):)