Lato zakochanych
Lato zakochanych w pary splata,
za to łza moja na dłon opada.
Me myśli szybują jak anioły w niebie,
wszędzie obrazy przypominające ciebie.
Sen nie przychodzi, jedynie zanika.
nie wiem co z tego wynika.
czemu tak bardzo cierpimy?
nie wystarczy, że wierzymy?
Chwila szczęścia i natchnienia,
mój dzień na lepszy zmienia.
lecz tak naprawdę chce mi się żyć,
gdy szepcesz mi do ucha : to z tobą pragnę
być...
Wiersz bardzo odzwierciedla moje pragnienie, które mam nadzieje kiedyś spełnią się u Jego boku...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.