Lato,lato
Gdy na niebie pojawił się pierwszy
rumieniec świtu, letnia mgła owinęła się,
wokół domu wilgotnymi smugami, jak głodny
kot przy nogach człowieka, który pragnie,
by go nakarmić. Z godziny na godzinę,
robiło się coraz bardziej gorąco, ale bez
typowej dla lata dusznej lepkości.
Spacerując ścieżkami ogrodu, dotarła aż nad
niewielki staw, na którym lilie wodne,
lśniły w słońcu barwami fioletu, bieli i
błękitu. Woda, zimna i jedwabista w
zetknięciu ze skórą, była bardzo przyjemna.
Opodal, na niewielkiej kępie stała dzika
kaczka, przekrzywiała głowę na bok, jakby
liczyła swoje dzieci pływające tuż obok. Za
stawem lasek obrzezały paprocie i polne
kwiaty. Niewielkie zbocze z jednej strony,
okrywały łagodne fałdy bujnej trawy.
Słychać było, radosny śpiew ptaków.
Skowronki, wzbijały się w chmury z krzaków
morwy. Z drugiej strony, pastwisko tak
zielone, jak najczystszej wody szmaragd.
Pasły się tam owce, ogołocone z futra.
Kłębiły się na zboczu komicznie łyse, z
miękkimi kłaczkami nowego runa tu i ówdzie
porastającymi gołe grzbiety. Przyroda z
dumą prezentowała swoje piękno.
Tessa50
Komentarze (27)
Rzeczywiście piękny opis przyrody. Pozdrawiam :)
Tereso w twoje procie piękno przyrody i cudownie
ciepło zatrzymuję na całe wakacje
pozdrawiam
Pieknie, az sie tam znalazlam posrod Twojej przyrody:)
Pozdrawiam, Tessa:)
piękny opis przyrody, pozdrawiam:))
Pastwisko, jak najczystszej wody szmaragd. O tak.
Latem przyroda pokazuje swoje najpiękniejsze oblicza.
Miłego Tesso
Twoje opisy przyrody są niemal jak żywe, człowiek
czytając, zanurza się w tym świecie, a dusza znajduje
ukojenie:)
Pięknie prozą opisałaś przyrodę.
A ja wspomnieniem wróciłam do czasu kiedy żyli jeszcze
moi rodzice i mili letni dom nad jeziorem Małż na
Kaszubach, było tam tak pięknie jak w Twoim opisie.
Dziękuję Tesso. Pozdrawiam cieplutko.
co za piękno wspaniałe ,ja mam to na co dzień pod
moimi oknami
pozdrawiam:))
dziękuję za wizytę u mnie
Siedząc wśród betonów czytam piękne obrazy malowane
Twoim słowem i czuję tęsknotę za rodzinnym domem,
stojącym w malowniczej krainie, gdzie śpiew skowronka
od świtu do wieczora płynie i w koło jest gaj zielony
i piękno przyrody, jak opis płynący z Twojej Tereniu
Prozy. Pozdrawiam ciepło :)
Dobrze, aż zazdroszczę takich widoków. Upajasz się
Peelko-Autorko nimi, potem nam przekazujesz. Dziękuję
za to.
wiaderko chłodnej wody z Twego stawu.
Daj, daj. daj nie odmawiaj, daj
chłodna woda to ochłoda.
Pozdrawiam serdecznie
Piękne obrazy przekazałaś prozą, aż żal, że się tak
szybko skończyły, oczami wyobraźni niemalże znalazłam
się w tym sielankowym błogim pięknie i przypomniały mi
się obrazki z dzieciństwa, kiedy młode serce uczyło
się dopiero dostrzegać piękno ukryte w przyrodzie.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za chwilę
przypomnienia:-)