Lekarstwo
Gosi
W zasadzie jestem równy gość,
Uczynny, miły, słodki;
Lecz czasem mam wszystkiego dość.
Nie padchadi biez vodki.
I wtedy trzeba napić się
- Natury nie oszukasz.
Bolesny spleen dopada mnie
(Inaczej toska i skuka).
Na sercu stutonowy głaz
I nic go mi nie zdejmie.
I wredny staję się jak płaz,
Lub poseł w polskim sejmie.
Siedzę zgorzkniały, pusty, zły,
A chandra mnie dobija,
Nagle telefon – dzwonisz i
Zły nastrój zaraz mija.
Więc kiedy czasem jest mi źle,
Gdy pustka serce trawi,
To marzę, że minister Cię
Na listę leków wstawi.
Zaraz w aptece kupiłbym
Potężny Ciebie zapas,
Boś potrzebniejsza w czasie złym
Niż tramal, albo apap.
Komentarze (28)
Wiersz bardzo bardzo fajny i miły:)
Pozdrowienia dla Ciebie i Gosi:)))
One wszystkie lekiem są,
czy to aby nie jest grą?
Pozdrawiam Michale, wcale tak nie myślę ale tak
mi się zrymowało. Wybacz!
kiedyś napisałem podobnie,
że miłość jest lepsza niż ibum
A ja się często lepiej czuje daleko od apteczki.
Pozdrawiam
Super!
Pozdrawiam :)
Rytmicznie i z humorem. Lubię takie teksty, w
kabaretowym klimacie.
Potykam się na ósmym wersie. Gdybym lepiej pamiętała
rosyjski, wiedziałabym co oznacza skuka.
Bez tej wiedzy, dla rytmu, czytam sobie "(Znaczit
toska i skuka)"
zamiast "(Inaczej toska i skuka)."
Miłego dnia:)
...cześć Michale, było miło
Stefi:))
Uśmiech :) pozdrawiam
Jest inaczej. Pijąc, naturalnie się oszukujesz. Nie
pij, na trzeźwo świat jest przyjaźniejszy przyjaznym.
działać w służbie zdrowia - to brzmi metaforycznie
jakoś tekst mi się kojarzy z Wysockim... on mógłby to
zaśpiewać...
ukochana kobieta- lekarstwo na każdą ranę (podobnie
jest z mężczyznami)
Och, te kobiety! Są dobre na wszystko. Pozdrawiam.