Liberum Veto
Veto!Veto! krzyczy Lechu!
Pęka przy tym sam ze śmiechu!
On im jeszcze tu pokaże,
kto w tym kraju dzierży władzę.
Przed śniadaniem,kręcąc nosem,
duka-"weto"-sennym głosem.
Przed obiadem to ponowi,
na złość zrobi Donaldowi.
Do kolacji już gotowy,
najpierw jednak program nowy,
zawetuje tak dla draki,
bo ma własnie humor taki.
I nieważne są intencje,
żeby w kraju było więcej.
Ważne jest przekomarzanie,
dać platformie tęgie lanie.
Żeby władze nie myślały,
że już kaczki odleciały!!!
Komentarze (6)
Wspaniały wiersz,również podobne piszę,pozdrawiam
Dobrze, że jeszcze masz takie wesołe podejście:)
widzę szalony dziadku, że znasz się na tym nie z
przypadku
Bardzo dobrze rozpracowany temat wariacji naszej głowy
Państwa z małej litery,na więcej sobie nie zasłużył,a
jego zakichane ,,Veto,,pewnie mu samemu w gardle
stanie i że to takie coś jest jeszcze na czele stawki
polityków-przyjmuje to też jako temat wesoły..innego
wyjścia nie mam..powodzenia
A tak można?Bo w skoroszycie nie ma czegoś takiego jak
polityka,ale zaraz spróbuję!Dzięki i pozdrawiam!
Z humorem o wcale niewesołej polityce państwa - podoba
mi się ;) Sugeruję jednak , aby tematykę zmienić na :
polityka, chyba bardziej zgadzałoby się z treścią.
Pozdrawiam