Limeryki 03
Uparty jegomość z Lichawy,
Uwielbiał w sobotę do kawy,
Limeryka zrobić,
By weekend ozdobić.
Najlepiej gdy wyjdzie plugawy.
Księżna Pani z Ozorkowa,
Pod kołderką cudo chowa.
Bateryjki świeże,
Do rączek już bierze.
Ot, taka słabość chwilowa.
Raz kowala spod Bytowa,
Pochowała młoda wdowa.
Choć nie zbladło ciało,
To już jej się chciało,
By pełna znów była alkowa.
Piękny i młody chłopak ze wsi Dział,
Strojną damę wieczorem podziwiał.
Lecz, że miała grube uda,
Z nią igraszka się nie uda.
Takie myśli ciągle miał, no i zwiał.
Komentarze (9)
Świetne limeryki :)))
Miłego dnia.
Super!
Rozbawiłeś!
Pozdrawiam serdecznie
Z podobaniem dla limeryków, pozdrawiam
Dziękuję za uśmiechnięcie
:)
Fajna ta kawa.
Lubię ją, ale nocą piję, bo mnie usypia.
Super limeryki bardzo.
Fajnie z humorem tak jak lubię :) Pozdrawiam
Odnośnie wielkich liter, cenna uwaga. Dziękuję.
Zastosuję do następnych prac.
z humorem.
(nie lubię kiedy pierwsze litery wersów są z dużej
litery. kiedyś poprawiałam dziś mój laptop sam
koryguje)
Życiowo i z humorem:)
Dziękuję za uśmiech:)
Pozdrawiam
Marek