Limeryki nie tylko z Afryki
Sześć limeryków dla rozgrzewki Czytelników
(1)
Jedna dzieweczka miła z Majorki
często nosiła skąpe ubiorki.
Chętnie się chłopcy patrzyli,
niektórzy się napalili.
Amorki chcieli mieć i bachorki!
(2)
Pewien młodzieniec rodem z Monaco
nie miał ochoty być już hulaką.
Znalazł - pyta przyszłą żonę:
„Masz jeszcze dziewiczą błonę?”
„A skąd! Oddałam innym hulakom!”
(3)
Raz jeden mułła z przedmieścia Chartumu
mieszkać chciał samotnie, z dala od
tłumu.
Żył w lesie pośród pawianów,
makaków i koczkodanów.
Dostał od tego małpiego rozumu!
(4)
Był sobie pewien szarpidrut z Kapsztadu,
co zawsze dawał na koncertach czadu.
Ryczy jego gitara,
wyje muzyk, psiapara!
I słuchali nawet ludzie z Mosadu!
(5)
Pewien znany artysta z Szanghaju
tworząc dzieła być musiał na haju.
Gdy malował – kokaina,
trawką wernisaż zaczynał.
Więc żył krótko - już maluje w raju!
(6)
Jeden stary kapitan z Kamczatki
lubi robić i jadać sałatki.
A do rosyjskiej wódeczki
pichci serowe koreczki.
I bez tego nie wsiada na statki!
Komentarze (18)
Mnie 3 wydaje się strzałem w 10
:))
Najbardziej rozbawił mnie drugi limeryk.
Wszystkie poprawne pod względem budowy z dawką sensu w
bezsensie, ale wyróżniłabym jeszcze 3, 5 i 6 :)
Pozdrawiam limerykowo :)
niezłe nawet zabawne trochę