linie papilarne
Dla Wytrwałych...
już dobrze już dobrze kochani
znów para kropelką się stanie
by odkryć trzymane gdzieś w sejfie
tajemne wersety różane
kradzione odcienie zieleni
zamienić w kamienie mówiące
sproszkować domowym mikserem
przyprawić nutami beztroski
bo tu jest coś więcej niż wiara
przeczucie zbudzone wietrzykiem
i prędzej tlen stanie się siarką
niż umrą na wieki poeci
Komentarze (64)
Oooo to bardzo krzepiący wiersz:)
Ciepło, ładnie, ciekawie.
Tak, brawa wielkie!
Miłego dnia Mms-ku.
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję, że bywasz.
bo poeci są jak dzieci,
wierzą w baje, cud się staje.
Biały królik z kapelusza,
który gały wybałusza.
Opowiedzą ci o marach,
wiedźmach, wróżkach no i czarach. :)
Pozdrawiam Małgoś :)
Wtam i pięknie dziękuję za zaglądnięcie i reflejsję:)
...przeoczenie, już się poprawiłam i pozdrawiam
serdecznie
I rację zawarłaś w puetntuni,
że może zabraknąć nam wierszy.
Sam anioł codziennie dyktuje
i rzuca z okrzykiem "kto pierwszy!"
Łapiemy ten dar z przyjemnością,
przez moment trawimy ze smakiem
i wierni przysięgom do końca,
bez siarki spalamy tlen na kartce.
bardzo ładnie i ciepło ...to prawda poeci nie umrą
zawsze ktoś nowy zaczyna przygodę z poezją:-)
pozdrawiam
Brawo! jestem pod wrażeniem i pozdrawiam serdecznie
:))
Dopoki bedzie istnial czlowiek, zawsze bedzie ktos,
kto bedzie odczuwal potrzebe miesznia w tyglu slow,
barw, potrzeba uczenia, bawienia slowem... nie
wspominajac juz o malarzach i innych dziedzinach
sztuki... Linie papilarne to nasza tozsamosc, znak,
pieczec jaka pozostanie... i nie tylko wyrazamy sie i
spelniamy artystycznie, wszystko co tworzy czlowiek,
jest checia utrwalenia siebie i przekazywanie tego
czym i kim jest czlowiek, jego marzenia i jego losy.
Moc serdecznosci.
tak troche alchemicznie. Skladanie slow to w pewnym
sensie alchemia. Mieszanie czegos z czyms w
poszukiwaniu efektu, opartego na wierze i
przekonaniach, bez znajomosci niepodwazalnych zasad.
Kto dzisiaj pamieta wielkich alchemikow?
z tą nieśmiertelnością bym się nie śpieszył jak nie
bieda to cenzorzy każdy swój kamyczek w tryby włoży
a to życia nie przedłuża nie
To prawda poeci nie umrą. Podoba mi się.
Dzięki Baluno
Dzięki Olu- tytuł na okoliczność,jak jesteśmy
niepowtarzalni.
Wszyscy.Jedyne oryginalne Egzemplarze.Cud natury.
Nienie możemy przestać istnieć!
Pozdrawiam:)
Fajnie Cię czytac znów ...poetom nie grozi
wymarcie.Pozdrawiam serdecznie i witam.
Bardzo oryginalny tytuł?
Małgosia, zmyliłaś mnie tym tytułem a co za tym idzie
zachęciłaś do czytania, mhmmmmmm tak myślę, że poeci
nigdy nie wyginą, ponieważ świat potrzebuje takich
ludzi oni zawsze cos wnoszą w życie ludzi;)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)