List nie wiadomo skąd
Jest niedziela i nadciąga południe,
a choć słońce zbliżyło się o miliony
kilometrów,
jesień kolejnym dniem stąpnęła w stronę
zimy.
Nawet księżyc będzie dziś tęsknił tysiące
kilometrów dalej
ode mnie, i od ciebie.
Gdzieś tam, nie wiadomo gdzie, zostały
nasze myśli,
a świat błąka się po nieznanych
bezdrożach
oglądając do tyłu.
Nie pytaj, dlaczego,
kiedy jutro przyniosę kwiaty.
Szczęśliwy, że znów cię znalazłem.
Komentarze (28)
Miło mi, że wreszcie coś się Tobie spodobało z mojej
twórczości. Może coś tam jeszcze znajdziesz z moich
białych. Pozdrawiam pokojowo.
Pomysłowy,pozdrawiam
Refleksyjnie i z dobrą puentą.
Pozbyłem się liczebników. W sumie nawet milion km w tą
czy w tamtą stronę jest niczym, kiedy spróbujemy
uświadomić sobie nasze miejsce:
http://bit.ly/WYwMhB
Podoba mi się.
Piękne rzeczy są daleko od nas, ale i blisko
też.Pozdrawiam
"pulsar"
Teraz, pomimo wiosny, Słońce z każdym dniem oddala się
o miliony kilometrów. A nam tak ciężko zdobyć się
nieraz, by zrobić krok w stronę drugiego człowieka...
"misiaala"
Lepiej nie patrzeć. Można się przerazić, jak daleko od
wczoraj mamy dziś do kogoś obok.
a więc zostało słońcu jakieś 120 mln km, żeby sobie z
nim pogadać bezpośrednio. Ważne, że światło biegnie
ok. ośmiu minut. A teraz to nawet ciut krócej.
Dziękuję za astronomiczny wiersz... :)
odległości nie znałam, aż luknę w google
ładny wiersz
Bardzo mi sie podoba.Pozdrawiam:)
Ładna, ciepła refleksja...
Dam się pokroić na talarki,że jest
bardzo fajny((: