Los szczęścia...
Błądzę po kniejach, szukając wszędzie
gdzie się ukryłeś zwiastunie losu?
W zasłonach mgiełki, w kwiatach na
grzędzie
w szumie muszelek, w fiolecie wrzosu?
Niedościgniony i tajemniczy
zjawiasz się często w mojej udręce.
Snem kolorowym, pełnym słodyczy
fatamorganą, echem w piosence.
Czasami widzę w słońca promyku
wyciągam wtedy do ciebie ręce.
Znikasz prześwitem szpary w koszyku
i świecisz blaskiem innej panience.
Połóż okruszek szczęścia na dłoni
zostań na dłużej, nie tylko we śnie.
Pozwól się wreszcie sercem dogonić
o dobry Losie, w ramiona weź mnie.
Dla Ciebie .....
Komentarze (16)
bardzo subtelnie i delikatnie ..dla niego ...))brawo