LUBUSKIE - moje życie
Wiersz napisałam po spotkaniu z okazji Winobrania w Zielonej Górze.
Co u Ciebie, powiedz miły,
jeśli chcesz bym przyjechała,
ukochany Śląsk rzuciła
i lubuskie pokochała?
Czym zachęcisz mnie chłopaku,
żebym hołdy porzuciła,
śląską godkę sercu bliską
i rozstaniem nie smuciła?
Laski, piaski i karaski -
ty z uśmiechem odpowiadasz,
choć Hanyska z ciebie niezła,
przyjedź, tu się świetnie nadasz.
Też pokochasz naszą ziemię,
poznasz ludzi, miejsca nowe,
będziesz miała moja miła
życie ze mną kolorowe.
Przyjechałam, pokochałam,
tu jest teraz moje życie,
kilka wierszy napisałam,
może kiedyś przeczytacie?
A gdy nadszedł cudny wrzesień
a z nim tydzień Winobrania -
czas zabawy, picia wina
i okazji do spotkania.
Winobranie - czas magiczny,
więc zjechali się poeci,
żeby w miłej atmosferze,
obecnością swoją cieszyć.
Żeby poznać się przy stole,
porozmawiać, czytać wiersze
i planować aby kiedyś
wspólnie spotkać się gdzieś jeszcze.
Komentarze (63)
Takie poetyckie dionizje... pozdrawiam serdecznie.
przeczytałam z podobaniem
i uśmiechem;)
serdeczności zostawiam
:)
Ładny, sympatyczny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)