łzy
Rozlane po całym pokoju,
wsiąkające w ubrania,
wysychające na ramieniu przyjaciółki.
Łzy...
Upłynęło tyle miesięcy,
Spłynęło miliony kropel.
Tyle razy zaciskałam zęby,
obiecywałam,że to już ostatnie.
Ale nie były...
Mija rok , a one wciąż spływają po
twarzy.
z nienawiści do... miłości
autor
martuss2711
Dodano: 2009-10-06 00:04:22
Ten wiersz przeczytano 830 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Wielka musiała być ta miłość że tak długo goisz
rany...głowa do góry..powodzenia..
Wyrwij kolec z serca powinno pomóc . :)
Temat już tak oblatany, że stał się mało ciekawy,
wiersza nie ma, jest tylko skarga małej dziewczynki,
niestety, pozdrawiam
U mnie mija prawie trzy lata, a jeszcze niedawno sie
"odnowiły".. no cóż, życie... Jednak sądzę że czas
kiedyś uleczy te rany, może nie wyeliminuje, ale
uleczy... i łzy będą już tylko ze szczęścia, czego i
Tobie życzę :-) Pozdrawiam +