łzy ...
...zobaczyłam..
....wielobarwne kryształki
bezboleśnie raniące ....
płynące mimowolnie
w moich słowach
potwierdzone ruchem,
odbite spojrzeniem
spowite w diamentowy
pył, układają drogę
krocząc po niej - idę ! za głosem
rozdartej duszy, pełnej żalu
bo świadomej
wznoszę głowę
i patrzę przed siebie,
dostrzegam więcej
niżbym chciała widzieć
rozdzierający ból
ujmuje moją rękę
prowadząc mnie dalej,
nadzieja, pozwala
stawiać chwiejne kroki
usta bezwolnie, wymawiają
znaną mi tylko modlitwę
i w sercu rodzi się
pragnienie, niezaspokojone
i nierzeczywiste
wiara w jego spełnienie
pozwala mi czuć
i czuję ...
zimne krople spływające
po mojej twarzy,
niewyobrażalne ciepło
zasklepiające ranę mojej duszy
na końcu,
diamentowej drogi (...)
...Jego miłość a moja ..
Komentarze (26)
Szczera modlitwa uzdrawia duszę i ciało, a nawet
poprawia urodę. Człowiek rozmodlony jest piękniejszy
od człowieka, którego usta nie wymawiały słowa Bóg.
Pozdrawiam serdecznie.
Wewnętrzne Ja
przed nadchodzącym świętem
krzyczy wyjątkowo.
Januszku ..jego perłowe łzy często płyną przeze mnie
..ten temperament ..mam tylko nadzieję że uda się mi
je pozbierać i oddać z nawiązką ..miłej nocy
Old Boy ..
Aniu ..dziękuję i mam nadzieję że szczególnie teraz
skłonni jesteśmy do zadumy i małego podsumowania dróg
i sposobu na nich się poruszania ..
Bluszczu ..i taka moja z głębi spojrzenia w siebie
..miłej nocy
Leonie ...nadzieją ..że potrafię ..bo napewno
b.chcę.iść ..dziękuję i pozdrawiam ..
... piękna modlitwa pełna nadziei i wiary... spokojnej
nocy :)
rozmowa z sobą modlitwa prawie nadzieją przeswietlana
to może coś na osuszenie:
https://www.youtube.com/watch?v=Vsh1aHPQtmg
rozumiane jako pięśń do Jego Miłości
Gorliwa modlitwa i nadzieja jej
spełnienia na końcu diamentowej
drogi życia.
szczera moditwa przynosi ulgę i nadzieję.