Magia chwili
Zaklęliśmy bliskość
gdy twoje rzęsy wplątały mi się w
spojrzenie
moje wargi zagościły w Twoim oddechu
z każdym płatkiem śniegu
igrającym z ciepłem policzka
byliśmy sobie bliżsi
byliśmy jednym
byliśmy...
Odnaleźliśmy się w sobie
i z każdą migoczącą chwilą
coraz szczersza przysięga wypływała z
serc
jak ten topniejący śnieg spomiędzy dłoni
szeptem zamykając
nieskończoność naszych uczuć
w nienasyconym 'jestem'
Taki sprzed lat, nieco edytowany.
Komentarze (45)
Dziękuję pięknie za sugestię Mily, Mariat,Roxi01.
Usunęłam to nieszczęsne"n", teraz powinno brzmieć
lepiej. Pozdrawiam serdecznie.
Miłość potrzebuje bliskości.
Ładny, romantyczny przekaz.
Pozdrawiam.
Marek
Bardzo ładnie.
W pierwszym słowie chyba powinno być bez /n/?
Pozdrawiam :)
Piękny, rozmarzony wiersz. Pozdrawiam.
Cudnie...! Bo jeśli "zbliżać" się do kogoś, to tylko
po tę bliskość. : ) Pozdrawiam serdecznie! : )
ładne rozmarzenie Pozdrawiam:))
Zaklnęliśmy? a może lepiej pokusić się o zaklinaliśmy?
bo nazbyt wyszukany ten neologizm.
Jest tu trochę magiki uczuć, przy czym pierwszy wyraz
moim zdaniem ma o 1 literkę za dużo - klęcie i
zaklęcie, klnięcie i przeklinanie, klnie = przeklina,
ale zaklina od zaklęcia, więc chyba nie zaklnęliśmy
a zakleliśmy, choć tutejszy słownik wszystko podkreśla
na czerwono.A w ogóle lepiej zmienić to słówko na inne
pewne, bo skoro z nim słowniki nie radzą, to co ma
zrobić przeciętny śmiertelnik.
Witaj.
Prawdziwa “magia chwili” i godna zapamiętania.
Wspaniały klimat i przekaz wiersza.
Pozdrawiam serdecznie.;)
byliśmy jednością- taka własnie jest miłość.
Ładne rozmarzenie.
Pozdrawiam
Na głębokim wydechu, ale nie nadęty. Do pochłonięcia.
I to jest właśnie miłość - to przenikanie się
wzajemne, bycie jednością :-) Pozdrawiam z podobaniem
:-)
Wciąż mało i mało...
Miłego wieczoru:)
Piękne miłosne rozmarzenie, świetna puenta, pozdrawiam
ciepło.