Maj i uczucia
Z końcem maja szmaragdowe liście w lipowej
alei rzucały na murawę cętkowate cienie.
Krótko przycięta i aksamitna, roztaczała
się soczyście zielonymi pasmami. Lekko
opadając ciągnęła się, aż do niewielkiego
stawu, otoczonego rosnącymi płaczącymi
wierzbami, moczącymi swe gałązki w wodzie.
W cieniu sitowia, para dzikich kaczek uwiła
sobie gniazdo. Teraz pływały one po tafli
wody, pośród dywanu zielonych roślin
zwanych rzęsą. Nad nimi krążyły kolorowe
ważki. W ich skrzydełkach odbijały się
promienie słońca rzucając tęczowe błyski.
Gdzieś w zaroślach odezwał się słowik z
pieśnią słodką jak miód. Jak zwykle
samotna, rozkoszowała się pięknem
otaczającego ją świata. Samotność gniotła ,
jakby ktoś wbił nóż w serce. Dziwiła się,
że ból ciągle szedł za nią przez lata, i
wciąż dopadał znienacka. Doszła do wniosku,
że miłość jest najgorszym narkotykiem na
świecie. W jednej chwili zwala z nóg, by w
następnej dodać skrzydeł. Jest jak
jastrząb, który zataczając szerokie kręgi,
drze szponami zasłonę nieba, by po chwili w
dziurach przez niego wyrwanych, zabłysły
nieśmiało gwiazdy szczęścia.
Tessa50
Komentarze (24)
Potrafisz zauroczyć swoją prozą.
Ślicznie Tereniu. Czytam z wielką przyjemnością.
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję za pamięć i pokrzepiające słowa.
Wszystkiego dobrego.
To prawda przyroda jest piękna ciekawa urocza w
niej jest spokój piękno ukojenie .Marzenie -
to słodki dar,
cichutkie uniesienie
i serca magiczny czar.
Opisy Twoje Tereso - to jedno wielkie morze miłości i
piękna przyrody. Przyzwyczaiłaś nas czytelników do
tego, że zamiast sięgać po harlekiny czytamy Twoje
opowiadania.
====================
na marginesie - możesz sprostować inwersję w pierwszym
zdaniu = tak to zdanie widzę:
Z końcem maja szmaragdowe liście w lipowej alei
rzucały na murawę cętkowate cienie.
=====================
Bo widzisz, wydaje mi się że 'majowo szmaragdowe' nie
wstępuje w kolorystyce ani w rodzajach biżuterii. A
może tylko ja nie mam racji?
Jak zawsze pięknie ,pozdrawiam
Zielony kolor szmaragdu jest kolorem życia i wiosny,
od wieków, był też kolorem piękna i nieustającej
miłości.
Dla mnie ta piękna proza nosi tytuł "Natura miłości",
tak zacnie łączysz opisy miłości z wdziękiem
natury:))) Pozdrawiam:)))
jak zawsze w twojej prozie przyroda jest pięknym tłem
do rozważania o miłości ;-))
pozdrawiam serdecznie - dziękuję za miłe słowa ;-))))
Przede wszystkim krótka narracja.
Piękno opisanej przez ciebie przyrody wzmaga - msz. -
uczucie samotności twojej bohaterki literackiej. No, a
to tworzy - hm...msz... - narkotyczną mieszankę...
Pozdrawiam
Jurek
Życie, ach życie, nawet w
najbogatsztm zamku znajdzie
się wiele niedostatku
Pozdrawiam serdecznie