Mała czarna...
Lekkim powiewem aromatu kawy
piękny poranek budzi się zapachem
unoszący się po całym pokoju
cudnym powabem
Leniwy śpioszek otrząsa się ze snu
wstaje radosny z pośpiechem witać dzień
pokusa małej czarnej doda smaku
co odpędzi sen
Pragnienia żaru gorącego życia
podnieci zmysły kawy tym urokiem
gdy o poranku okazja przeżycia
rozkoszy smakiem
Ożyło ciało wigoru nabrało
myśli pulsują znów chęcią tworzenia
serce z nadzieją dzionek powitało
nowe marzenia
Komentarze (23)
Bardzo na tak. Ten zapach kawy dotarł do mnie i
podążam za nim ;-)
Pozdrawiam
:-) ładnie o kawowym przebudzeniu :-) podoba mi się
forma wiersza :-)
Dobra strofa saficka, miły każdemu temat, bo jest
kawa, pozdrawiam :)))
Kawa działa cuda o poranku.
Pachnący wiersz. Lubię... :)
Witaj Iris, pięknie, miło, aromatycznie, hi, hi, ja
kawkę już wypiłam, lubię poranki, lubię delektować się
smakiem kawy, dobry pomysł z tym wiersze Iris, życzę
miłego dnia. Przesyłam uśmiechy i pozdrowienia.
Ach ta kawa.... :)
(+)
ładnie,radośnie Pozdrawiam:))Miłego:))