Małgorzata nie chce walczyć ze...
Małgorzata nie chce walczyć ze smokiem
do tego nie ma już głowy;
obcina końcówki imion, które w gorączce
wzywa:
Anno, może Domini i jeszcze jakaś
dziewczyno - módlmy się!
bo za nami i przed nami wszystko
a ty
nie mieszczący się nawet w trójcy
jedyny - wciąż niedopieszczony
zostań sobie otwarty
na tracenie głów
przez naiwne, natchnione święcie
przekonane
a ja
zanim wreszcie na dobre się zamknę
nad drzwiami wielkiej pustki zawieszę
swój kult:
‘nie dzwoń, nie próbuj pisać, nie
oddychaj
do mnie’
dobrze wiem czym pachniesz
Komentarze (33)
no i nie będzie wejścia smoka
antynomia jakaś w tym wszystkim tkwi;
Gośka nie walczy, tylko cmoka
i do dawna nie żyje Bruce Lee..
Dobrze, że głowy, bo jakby to była inna część ciała...
No. I co trzy głowy to nie jedna;)
Jakby to ująć: smok niejedno ma imię. :P
będę szczery:
Bułhakow Ci tego nie wybaczy
Świetny.
Super:)
Niewierny pachnie innymi kobietami. Sugestywny,
ciekawy wiersz. Chciało się czytać i rozbierać na
czynniki:)
Pozdrawiam koleżankę z Beja-:)
Wspaniały!
świetny wiersz:)
podpinam się pod komentarze al-bo, rewelacyjny
wiersz!:)
jednak to wyroznie
/nie oddychaj do mnie/ :):)
jezu jak Ty piszesz... skojarzenie goni skojarzenie:)
nie da sie nic wyroznc, bo trzebaby calosc, lacznie z
tytulem,
on pachnie zdrada... nie ma sensu walka ze smokiem,
ktoremu odrastaja glowy a nowe panienki traca dla
niego glowy:) Anna , Dominika, Malgorzata - trojkat,
a jeszcze mu malo?:)
bardzo intrygujący wiersz Pozdrawiam:))
Podoba mi się wiersz i postawa Małgorzaty. Miłego
wieczoru.